Firma PAMIR założona przez Pawła Berezę działa na rynku od 1979 roku. Firma ma na swoim koncie wiele znaczących realizacji jak chociażby: odbudowa Teatru Narodowego, Giełda Papierów Wartościowych, Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, Oranżeria i Ogród Zimowy w Pałacu Prezydenckim, wiele ambasad i kościołów w Warszawie. Lista referencyjna ważniejszych obiektów sięga setki, w tym Muzeum Chopina w Pałacu Ostrogskich.
Od kilku lat firma ściśle współpracuje z dalekowschodnimi liderami w produkcji konglomeratów kwarcowych, a od ubiegłego roku jest wyłącznym importerem konglomeratów kwarcowych PAMIR®.
O pracy z kamieniem naturalnym, początkach „przygody” z kwarcami i szukaniu najbielszego z nich rozmawiamy z Pawłem Berezą, właścicielem PAMIRu.
Działa pan w branży kamieniarskiej od niemal 40 lat. Czy na początku swojej działalności PAMIR zajmował się tylko kamieniem naturalnym?
Tak. Właściwie całe swoje dorosłe życie pracowałem przy obróbce i montażu kamienia naturalnego. Traktowałem ją serio, dużo robiłem dla promocji kamienia. Szczególnie na początku lat 90. kiedy kamień w Polsce był postrzegany głównie przez pryzmat nagrobków, produkowanych niemal wyłącznie z kamienia z polskich kamieniołomów. Przecież nie było żadnego importu. Dziś można się z tego już trochę śmiać, ale w tamtych czasach marzeniem był nagrobek z granitu, nie z lastrico, a już pomnik ze „szweda” był synonimem prestiżu, niezwykłego bogactwa. Dlatego kamień na potrzeby budownictwa wymagał promocji, tłumaczenia klientom, architektom, projektantom.Kiedy zaczęła się tworzyć organizacja światowa ludzi pracujących w kamieniu, dołączyłem do grupy inicjatywnej i po paru spotkaniach w paru krajach powstała WONASA (World Natural Stone Asociation), w której jest zrzeszone prawie 100 liderów rynku światowego. W Polsce do WONASA należą PAMIR i Hermes Gabro.
Pisałem wtedy poradniki dla architektów w jaki sposób można używać kamień, co jest właściwą procedurą doboru kamienia dla realizacji mając cały czas na myśli kamień naturalny.
Skoro w pana życiu kamień naturalny tyle znaczy skąd kwarcyt, który PAMIR tak mocno obecnie eksponuje w swojej ofercie?
Kwarcyty są znacznie bardziej widoczne na rynku amerykańskim i kanadyjskim. Mówi się nawet, że aktualnie blaty kuchenne i łazienkowe w połowie wykonane są właśnie z tego materiału. Ta popularność w USA wzięła się m.in. z tego, że blaty kuchenne z konglomeratów mogą być bakteriobójcze, mają mniejsze tło radiacyjne, a Amerykanie przywiązują do tego dużą wagę. Przed laty na jednym z kongresów w Brazylii poznałem wspaniałego człowieka – Jeffa Matthews’a prezydenta Marble Institute of America. On jako pierwszy zapytał mnie dlaczego ja, a właściwie cała Polska, nie zwraca uwagi na światowe trendy, czyli na obecność konglomeratów i od tego właściwie się zaczęło.
Na ten materiał zwróciłem też uwagę w Chinach. Od 8 lat mam ścisłe relacje z firmami chińskimi i zauważyłem, że one również promują nowe materiały jak nano-glass, różnego typu spieki ceramiczne i konglomeraty kwarcowe. Dla mnie oznacza to, że nowe materiały mają rację bytu także na naszym rynku i będą zdobywały coraz większy udział w rynku.
Czy łatwo było wejść na ten rynek?
Bardzo trudno było przekonać dużych graczy, produkujących setki tysięcy metrów kwadratowych konglomeratów kwarcowych wyłącznie na rynek amerykański, że mogę być wartościowym dystrybutorem i promotorem ich wyrobów na terenie Polski. Zajęło mi to ponad pół roku. Uważali, że nasz rynek jest za mały, co więcej początkowo uważali, że pomoc, konieczna na początku takiej współpracy – mam na myśli materiały marketingowe, próbne dostawy to dla nich strata czasu, gdyż ich kontrahentami są ogromne sieci handlowe na terenie USA, Kanady i Brazylii. Po pół roku starań i wizytach w 6 fabrykach na terenie Chin i Tajwanu znalazłem wreszcie firmę, która zainteresowała się rynkiem europejskim.
W ich pojęciu rynek polski jest całkowicie opanowany przez producentów włoskich i hiszpańskich. Umowę na wyłączność na terenie Polski podpisałem 3 września 2016 r i od tego momentu rozpoczął się rozwój tej części PAMIRu, która zajmuje się ściśle handlem i dystrybucją. W dalszym ciągu firma traktuje kontrakty na roboty konstrukcyjne kamieniarskie w sposób bardzo poważny, bo mamy kolejne kontrakty na elewacje w hotelach z kamienia. Jądro firmy to wciąż kamieniarstwo. Jednak to dystrybucja konglomeratów kwarcowych jest naszym oczkiem w głowie. Chcemy, żeby zagościły one na składach najbardziej prestiżowych polskich firm. Aktualnie w swojej sieci mamy 7 firm, które z sukcesem sprzedają nasze wyroby. To wyłącznie firmy z wieloletnim doświadczeniem i doskonałą reputacją na rynku.
Jaka jest „kwarcytowa” oferta PAMIRu?
Większość naszej sprzedaży stanowi Max White, najbielszy z kwarcytów niemający odpowiednika na rynku. Średnia cena sprzedaży slabów jest na poziomie 350 zł za metr kw. w grubości 2cm a 460zł w grubości 3cm tj. około 30% poniżej cen konkurencji.
Przyjęliśmy strategię, aby pracować wyłącznie na jednym rozmiarze slabów 1,6 x 3,2 m, tzw. jumbo. Inne firmy nie posiadają tak wielkich slabów lub stosują dopłaty do cen jumbo. W najbliższym czasie wprowadzamy na stałe do swojego asortymentu Calacattę a Carrara jest obecnie w cenie Max White’a.
Mamy też inne materiały interesujące klienta polskiego-3 odcienie szarości i doskonałą czerń. Obecnie skupiliśmy się tylko na 6 kolorach w grubości 2 i 3 cm. To moim zdaniem wystarczająca oferta, dla zaspokojenia potrzeb naszych klientów. Inne kolory są sprowadzane maksymalnie w 2 miesiące.
Z tego, że uruchomiliśmy tę sprzedaż najbardziej powinni być zadowolenia rzemieślnicy, bo to im zostaje zysk z zastosowania dobrego jakościowo, mogę śmiało nawet powiedzieć – unikatowego materiału, po niższych cenach.
Dlaczego mówi pan, że Max White to produkt unikatowy?
Nasz producent ma osobną linię tylko na ten produkt, który jest wysyłany do USA. PAMIR jest tam właściwie „podczepiony”. Max White jest produkowany od 7 lat, a w Polsce nikt o nim nie słyszał, bo wszystko szło do USA i Kanady. Przed rozpoczęciem importu założyłem sobie, że będę importował tylko unikatowe konglomeraty. Zatrudniłem nawet w Chinach pracownicę, która miała za zadanie poszukiwać w rynku chińskim najbielszych i najczarniejszych konglomeratów i wreszcie się udało. Nie było łatwo, bo jak mówiłem firma jest kompletnie nieznana w europejskim rynku a na dodatek nie była w ogólne zainteresowana europejskim kierunkiem. Żeby udowodnić, że jestem porządną firmą zrobiłem nawet tłumaczenie na chiński paru artykułów, traktujących o naszym dorobku w kamieniarce. Dotychczas nie mieliśmy ani jednej reklamacji dotyczącej wad materiałowych lub np. spękań materiału przy cięciu. Wiemy, że nasi dostawcy dalej rozwijają swoje techniki produkcyjne na które nie stać małych producentów europejskich i w tym widzimy swoją przyszłość na rynku polskim. Wątpiącym wysyłamy na własny koszt jeden slab dowolnego konglomeratu na próbę. Dla nas jest to forma marketingu, dla firm rzemieślniczych pomoc w pozyskaniu nowych cennych klientów.
Dlaczego robi to tylko jedna firma?
To mnie też interesowało, ale oni wyspecjalizowali się w produkcji trudnych konglomeratów – w ofercie oprócz Max White mają Pure Black. Trudność w ich produkcji związana jest z zapewnieniem czystości materiału. Przygotowanie wsadu do produkcji jest kosztowne i wymaga dużej liczby pracowników, bo tylko człowiek może wychwycić „nieczyste” ziarenka, które muszą być wyeliminowane.
Dobrego konglomeratu nie zrobi „garażowa firma”, bo liczące się firmy mają przede wszystkim armie techników i technologów, którzy ciągle pracują nad nowościami. W grę wchodzi także bardzo drogi park maszynowy. Takiej jakości nie uzyska się na starych wysłużonych maszynach, a na nowe stać tylko największych i tu koło się zamyka. Skala chińska, również i w tej dziedzinie diametralnie różni się od europejskiej. Ale to przecież podobna sytuacja jak w kamieniarstwie. Ten, kto nie inwestuje w nowe maszyny, stoi w miejscu.
Jakie plany związane z konglomeratami na najbliższe miesiące ma PAMIR?
Konglomeraty są używane również przy produkcji blatów laboratoryjnych. Jesteśmy na etapie uzyskania certyfikatu pozwalającego na zastosowanie naszych konglomeratów do takich rozwiązań. Okazało się, że w Polsce jest kilku producentów wyposażenia laboratoriów i chcemy nawiązać z nimi współpracę przy realizacjach eksportowych używając naszych konglomeratów PAMIR®. Jestem przekonany do jakości naszych produktów. Wykonaliśmy dziesiątki prób na ich niezawodność i trwałość – najważniejsza osoba, Nasz Klient ma otrzymać najlepszy i najtańszy produkt na rynku.
Tekst opublikowany dzięki uprzejmości czasopisma NOWY KAMIENIARZ (marzec 2017)
Bielsze nie będzie …
Firma PAMIR założona przez Pawła Berezę działa na rynku od 1979 roku. Firma ma na swoim koncie wiele znaczących realizacji jak chociażby: odbudowa Teatru Narodowego, Giełda Papierów Wartościowych, Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, Oranżeria i Ogród Zimowy w Pałacu Prezydenckim, wiele ambasad i kościołów w Warszawie. Lista referencyjna ważniejszych obiektów sięga setki, w tym Muzeum Chopina w Pałacu Ostrogskich.
Od kilku lat firma ściśle współpracuje z dalekowschodnimi liderami w produkcji konglomeratów kwarcowych, a od ubiegłego roku jest wyłącznym importerem konglomeratów kwarcowych PAMIR®.
O pracy z kamieniem naturalnym, początkach „przygody” z kwarcami i szukaniu najbielszego z nich rozmawiamy z Pawłem Berezą, właścicielem PAMIRu.
Działa pan w branży kamieniarskiej od niemal 40 lat. Czy na początku swojej działalności PAMIR zajmował się tylko kamieniem naturalnym?
Tak. Właściwie całe swoje dorosłe życie pracowałem przy obróbce i montażu kamienia naturalnego. Traktowałem ją serio, dużo robiłem dla promocji kamienia. Szczególnie na początku lat 90. kiedy kamień w Polsce był postrzegany głównie przez pryzmat nagrobków, produkowanych niemal wyłącznie z kamienia z polskich kamieniołomów. Przecież nie było żadnego importu. Dziś można się z tego już trochę śmiać, ale w tamtych czasach marzeniem był nagrobek z granitu, nie z lastrico, a już pomnik ze „szweda” był synonimem prestiżu, niezwykłego bogactwa. Dlatego kamień na potrzeby budownictwa wymagał promocji, tłumaczenia klientom, architektom, projektantom.Kiedy zaczęła się tworzyć organizacja światowa ludzi pracujących w kamieniu, dołączyłem do grupy inicjatywnej i po paru spotkaniach w paru krajach powstała WONASA (World Natural Stone Asociation), w której jest zrzeszone prawie 100 liderów rynku światowego. W Polsce do WONASA należą PAMIR i Hermes Gabro.
Pisałem wtedy poradniki dla architektów w jaki sposób można używać kamień, co jest właściwą procedurą doboru kamienia dla realizacji mając cały czas na myśli kamień naturalny.
Skoro w pana życiu kamień naturalny tyle znaczy skąd kwarcyt, który PAMIR tak mocno obecnie eksponuje w swojej ofercie?
Kwarcyty są znacznie bardziej widoczne na rynku amerykańskim i kanadyjskim. Mówi się nawet, że aktualnie blaty kuchenne i łazienkowe w połowie wykonane są właśnie z tego materiału. Ta popularność w USA wzięła się m.in. z tego, że blaty kuchenne z konglomeratów mogą być bakteriobójcze, mają mniejsze tło radiacyjne, a Amerykanie przywiązują do tego dużą wagę. Przed laty na jednym z kongresów w Brazylii poznałem wspaniałego człowieka – Jeffa Matthews’a prezydenta Marble Institute of America. On jako pierwszy zapytał mnie dlaczego ja, a właściwie cała Polska, nie zwraca uwagi na światowe trendy, czyli na obecność konglomeratów i od tego właściwie się zaczęło.
Na ten materiał zwróciłem też uwagę w Chinach. Od 8 lat mam ścisłe relacje z firmami chińskimi i zauważyłem, że one również promują nowe materiały jak nano-glass, różnego typu spieki ceramiczne i konglomeraty kwarcowe. Dla mnie oznacza to, że nowe materiały mają rację bytu także na naszym rynku i będą zdobywały coraz większy udział w rynku.
Czy łatwo było wejść na ten rynek?
Bardzo trudno było przekonać dużych graczy, produkujących setki tysięcy metrów kwadratowych konglomeratów kwarcowych wyłącznie na rynek amerykański, że mogę być wartościowym dystrybutorem i promotorem ich wyrobów na terenie Polski. Zajęło mi to ponad pół roku. Uważali, że nasz rynek jest za mały, co więcej początkowo uważali, że pomoc, konieczna na początku takiej współpracy – mam na myśli materiały marketingowe, próbne dostawy to dla nich strata czasu, gdyż ich kontrahentami są ogromne sieci handlowe na terenie USA, Kanady i Brazylii. Po pół roku starań i wizytach w 6 fabrykach na terenie Chin i Tajwanu znalazłem wreszcie firmę, która zainteresowała się rynkiem europejskim.
W ich pojęciu rynek polski jest całkowicie opanowany przez producentów włoskich i hiszpańskich. Umowę na wyłączność na terenie Polski podpisałem 3 września 2016 r i od tego momentu rozpoczął się rozwój tej części PAMIRu, która zajmuje się ściśle handlem i dystrybucją. W dalszym ciągu firma traktuje kontrakty na roboty konstrukcyjne kamieniarskie w sposób bardzo poważny, bo mamy kolejne kontrakty na elewacje w hotelach z kamienia. Jądro firmy to wciąż kamieniarstwo. Jednak to dystrybucja konglomeratów kwarcowych jest naszym oczkiem w głowie. Chcemy, żeby zagościły one na składach najbardziej prestiżowych polskich firm. Aktualnie w swojej sieci mamy 7 firm, które z sukcesem sprzedają nasze wyroby. To wyłącznie firmy z wieloletnim doświadczeniem i doskonałą reputacją na rynku.
Jaka jest „kwarcytowa” oferta PAMIRu?
Większość naszej sprzedaży stanowi Max White, najbielszy z kwarcytów niemający odpowiednika na rynku. Średnia cena sprzedaży slabów jest na poziomie 350 zł za metr kw. w grubości 2cm a 460zł w grubości 3cm tj. około 30% poniżej cen konkurencji.
Przyjęliśmy strategię, aby pracować wyłącznie na jednym rozmiarze slabów 1,6 x 3,2 m, tzw. jumbo. Inne firmy nie posiadają tak wielkich slabów lub stosują dopłaty do cen jumbo. W najbliższym czasie wprowadzamy na stałe do swojego asortymentu Calacattę a Carrara jest obecnie w cenie Max White’a.
Mamy też inne materiały interesujące klienta polskiego-3 odcienie szarości i doskonałą czerń. Obecnie skupiliśmy się tylko na 6 kolorach w grubości 2 i 3 cm. To moim zdaniem wystarczająca oferta, dla zaspokojenia potrzeb naszych klientów. Inne kolory są sprowadzane maksymalnie w 2 miesiące.
Z tego, że uruchomiliśmy tę sprzedaż najbardziej powinni być zadowolenia rzemieślnicy, bo to im zostaje zysk z zastosowania dobrego jakościowo, mogę śmiało nawet powiedzieć – unikatowego materiału, po niższych cenach.
Dlaczego mówi pan, że Max White to produkt unikatowy?
Nasz producent ma osobną linię tylko na ten produkt, który jest wysyłany do USA. PAMIR jest tam właściwie „podczepiony”. Max White jest produkowany od 7 lat, a w Polsce nikt o nim nie słyszał, bo wszystko szło do USA i Kanady. Przed rozpoczęciem importu założyłem sobie, że będę importował tylko unikatowe konglomeraty. Zatrudniłem nawet w Chinach pracownicę, która miała za zadanie poszukiwać w rynku chińskim najbielszych i najczarniejszych konglomeratów i wreszcie się udało. Nie było łatwo, bo jak mówiłem firma jest kompletnie nieznana w europejskim rynku a na dodatek nie była w ogólne zainteresowana europejskim kierunkiem. Żeby udowodnić, że jestem porządną firmą zrobiłem nawet tłumaczenie na chiński paru artykułów, traktujących o naszym dorobku w kamieniarce. Dotychczas nie mieliśmy ani jednej reklamacji dotyczącej wad materiałowych lub np. spękań materiału przy cięciu. Wiemy, że nasi dostawcy dalej rozwijają swoje techniki produkcyjne na które nie stać małych producentów europejskich i w tym widzimy swoją przyszłość na rynku polskim. Wątpiącym wysyłamy na własny koszt jeden slab dowolnego konglomeratu na próbę. Dla nas jest to forma marketingu, dla firm rzemieślniczych pomoc w pozyskaniu nowych cennych klientów.
Dlaczego robi to tylko jedna firma?
To mnie też interesowało, ale oni wyspecjalizowali się w produkcji trudnych konglomeratów – w ofercie oprócz Max White mają Pure Black. Trudność w ich produkcji związana jest z zapewnieniem czystości materiału. Przygotowanie wsadu do produkcji jest kosztowne i wymaga dużej liczby pracowników, bo tylko człowiek może wychwycić „nieczyste” ziarenka, które muszą być wyeliminowane.
Dobrego konglomeratu nie zrobi „garażowa firma”, bo liczące się firmy mają przede wszystkim armie techników i technologów, którzy ciągle pracują nad nowościami. W grę wchodzi także bardzo drogi park maszynowy. Takiej jakości nie uzyska się na starych wysłużonych maszynach, a na nowe stać tylko największych i tu koło się zamyka. Skala chińska, również i w tej dziedzinie diametralnie różni się od europejskiej. Ale to przecież podobna sytuacja jak w kamieniarstwie. Ten, kto nie inwestuje w nowe maszyny, stoi w miejscu.
Jakie plany związane z konglomeratami na najbliższe miesiące ma PAMIR?
Konglomeraty są używane również przy produkcji blatów laboratoryjnych. Jesteśmy na etapie uzyskania certyfikatu pozwalającego na zastosowanie naszych konglomeratów do takich rozwiązań. Okazało się, że w Polsce jest kilku producentów wyposażenia laboratoriów i chcemy nawiązać z nimi współpracę przy realizacjach eksportowych używając naszych konglomeratów PAMIR®. Jestem przekonany do jakości naszych produktów. Wykonaliśmy dziesiątki prób na ich niezawodność i trwałość – najważniejsza osoba, Nasz Klient ma otrzymać najlepszy i najtańszy produkt na rynku.
Tekst opublikowany dzięki uprzejmości czasopisma NOWY KAMIENIARZ (marzec 2017)